www.gorlicka.fora.pl

masin

Witam.
Nie wiem jak jest w większości klatek, ale w 62 jest taka sytuacja: są 3 pary drzwi, licząc od wejściowych do budynku aż do windy. Z tego co widziałem nie wszędzie tak jest. Np w klatce 78 są 2 skrzydła, oprócz tego dojście z garażu jest bardzo fajnie rozwiązane- idąc z garażu między drzwiami jest dość ładna odległość, a wychodząc na klatkę jesteśmy praktycznie przy windzie. Moje pytanie brzmi- czy ta ilość jest uwarunkowana jakimś przepisem, wymogiem, koniecznością? Pytam się o to ponieważ idąc u nas (62) z garażu, aby dojść do windy trzeba poza dwojgiem drzwi w garażu (blisko siebie umieszczonych) pokonać kolejne, zaraz za nimi. Jest to dosyć upierdliwe i denerwujące gdy idzie się z bagażem. Na manewry jest bardzo mało miejsca. Do tego drzwi te są często otwarte i wali się w nie drzwiami od garaży. W jakim celu deweloper je zamontował? Na moje skromne oko, gdyby ich nie było byłoby o wiele łatwiej taszczyć graty z garażu do windy. A od wejścia i tak nie wchodzi się bezpośrednio na klatkę.

ierna

ja nie bardzo wiem o co chodzi, moge sie tylko domyslac. jak wchodzi sie do bramy sa drzwi zamykane domofonem i nastepne za wiatrołapem. z garazu podobnie wchodzi sie dwoma drzwiami metalowymi. Nie wiem czy jest na to jakis przepis. Ale według mnie cały problem z bramami 60-66 polega na tym, ze sa tam lokale usługowe ktore zaburzaja wyglad klatek schodowych. Bramy 68-78 maja zdecydowanie lepiej to rozwiazane.

masin

Może trochę enigmatycznie to opisałem. U nas za wiatrołapem jest kolejny (łączący się z wyjściem z garaży) i dopiero za nim jest winda. Chodzi mi o to, że te trzecie drzwi poza tym że denerwują, są raczej zbędne.