www.gorlicka.fora.pl

Wojtas

Witam.
Postanowiłem napisać tu o swoich przemyśleniach w temacie, a może tylko wylać co na wątrobie leży... ale po kolei...
Jak wielu z Was i mi zdarza się czasem wrócić później do domu i jak niejeden nieposiadający garażu mam problem z miejscem do zaparkowania... Więc parkuję jak się da m. in. pod garażami, pod śmietnikiem, na sąsiednich parkingach itp...
Jakież było moje zdziwienie, jak odebrałem wezwanie na komendę straży miejską w charakterze świadka niemalże morderstwa... otóż jak już dotarłem na miejsce, spotkałem przemiłą Strażniczkę Miejską, która pokazała mi zdjęcia mojego auta zaparkowanego w "świetle bramy garażowej" od strony LZNu oraz adnotacje dotyczące wszystkich trzech razy (każdy po całe 6 godzin) w ciągu ostatniego roku kiedy w ten sposób zaparkowałem! Strażniczka okrasiła pokaz slajdów i zeznania jednego z naszych sąsiadów niewybrednym komentarzem "Nie wierzę że można być taką świnią żeby donieść na sąsiada w takiej sprawie, czym Pan mu podpadł?"... no odparłem zgodnie z prawdą że nie wiem, ale facet minął się z powołaniem i postanowił zadbać o prawo i sprawiedliwość na naszym podwórku! Bardzo miło się rozmawiało, wyjaśniliśmy sobie sprawę i pouczony żeby uważać na psychopatów z sąsiedztwa wróciłem do domu.
Generalnie historia ta sprowadza się do kontynuacji rozważań szlabanowych. Niestety jesteśmy na tyle dużą wspólnotą że prawdopodobnie ta decyzja nigdy nie zapadnie, choć może... zobaczymy
OK wywaliłem z siebie co mi na wątrobie leżało... drogiemu osiedlowemu kojakowi życzę aby moje parkowanie było największym z jego życiowych problemów. Wówczas będzie najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi, a nam pozostałym życzę jak najmniej styczności z nadgorliwymi...
pozdrawiam
Wojtek

alfik

widać niektórzy do wyjazdu z garażu potrzebują pełne 6 m
jakby amfibią wyjeżdżali

Kyrzan

johnk64

Drogi Wojtasie,
jeżeli masz problemy ze zrozumieniem zasad ruchu drogowego to naprawdę mamy problem. Jeżeli strażnik nie zareagował na zgłoszenie w sposób odpowiedni to nie wykonał swoich obowiązków należycie. Dla twojej wiadomości - w zeszłym roku alba dwa lata temu mieliśmy pożar w garażach. Droga ewakuacyjna z garażu jest taka jaka jest ze względu na przepisy pożarowe, umożliwiające akcję gaśniczą lub ewakuacje. Więc jeżeli wraz ze swoją arogancją i brakiem wyobraźni chcesz narażać życie i mienie mieszkańców to napisze ci to wytłuszczonym drugiem - NIE MASZ RACJI. NIE MASZ PRAWA NIKOGO NARAŻAĆ.
Jeżeli jesteś kierowcą to polecam jeszcze raz zgłosić się na kurs prawa jazdy - bo chyba poprzednim razem niewiele z niego zrozumiałeś.
Mam tylko nadzieje , że prze taki brak wyobraźni jaki reprezentujesz nie stanie się nikomu krzywda.

Wojtas

no bardzo dziękuję szanownym kolegom za wyjaśnienie. Jestem bardzo wdzięczny za próbę naprowadzenia na dobrą drogę. Jednak jeśli nie ma innego miejsca aby zaparkować auto na te kilka godzin, to co zrobić? tak, wiem, to nie Wasza sprawa i macie to w dupie.
OK, napisałem ten post nie aby poznać Wasze zdanie, bo średnio mnie ono interesuje.
Chciałem pokazać reszcie z kim mamy do czynienia w naszej wspólnocie...
Żeby sąsiedzi między sobą pisali donosy i nie mieli na tyle odwagi aby podpisać się prawdziwym imieniem i nazwiskiem? Gardzę takimi ludźmi i ostatnią rzeczą która przyszłaby mi do głowy to interesować się ich zdaniem...
Tyle mojego w tym temacie...
pozdrawiam

Wojtas

Wojtas

dziś rano widziałem najnowsze dzieło naszego miłośnika prawa i sprawiedliwości osiedlowej... wysmarował auto fekaliami... ciekawe czy własnymi... powiem szczerze że odjęło mi mowę na ten widok... wie ktoś czy to da się leczyć? Może znajdzie się jakiś specjalny fundusz w kasie wspólnoty na dobrego psychiatrę?

alfik

masakra......
a żeby było śmieszniej to pewnie gość nie ma auta tylko pluje jadem w każdą stronę na kierowców

alfik

za kilka dni pewnie zobaczysz go z aparatem jak fotki cyka tym co pasów zapiętych nie mają
....żenada....