www.gorlicka.fora.pl

Adasko

Dziękujemy serdecznie sąsiadowi z garażu A, 93 za rozwalenie ściany przed swoim wyjazdem.

Te różne zarysowania i obtłuczenia na ścianach w garażach - rozumiem, dobrze, zdarza się... Ale rozwalenie ściany na głębokość 10 cm w 3 miejscach to już lekka przesada.

dpm

no to jest metoda na powiekszenie przestrzeni garazowej. Jeszcze pare takich dziur i bedzie mogl zakrecac na raz Wink

Adasko

No z pewnością, ale w ten sposób to raczej dokopie się do garaży sąsiadów...

Ciekawe, czy nasz sąsiad poczuje się do odpowiedzialności, żeby szkodę usunąć, czy wszyscy do tego dołożymy z funduszu remontowego???

alfik

gdzie ta szkoda ?
w garażu czy na zewnątrz ???

Adasko

Peszunio

Witam,

uczciwego sąsiada, który wjechał dzisiaj w róg ściany obok mojego garażu numer 3 (obok klatki 70; trzeci garaż licząc od głównej bramy na pilota) proszę o kontakt.

Sprawca: najprawdopodobniej czarny samochód (albo kolor na ścianie to po prostu brud ze zderzaka). Uderzenie nastąpiło najprawdopodobniej przednim prawy rokiem zderzaka.

Uszkodzenia: Odpadło trochę tynku i wgnieciony został metalowy narożnik. Ściana należy bezpośrednio do mojego garażu i nie podoba mi się obecny stan rzeczy, który muszą codziennie oglądać...

Apel: Sąsiedzie wypada po sobie posprzątać kawałki tynku z ziemi, zagipsować i zamalować białą farbą, że nie wspomnę już o wgniecionym metalowym narożniku!! Proszę o kontakt!!

Prośba: Gdyby ktoś widział samochód z uszkodzeniami wskazującymi na sprawcę to również proszę o kontakt.

Z góry dziękuję.

sokomier

Wygląda na to, że jeden z samochodów poruszał się od ściany do ściany (66-6 Cool

.

Georg

archishark · Wysłany: Pon 11:03, 01 Mar 2010 Temat postu:

I kolejne uszkodzenia...

... sąsiadów (prawdopodobnie z bramy 76) posiadających garaż numer 31 i parkującego w nim czerwonego opla astrę kombi (numerów nie będę przytaczał) uprzejmie proszę o naprawienie ściany przy garażu nr 30 (sąsiednim) którą uszkodziliście ...

Wspomnę że to zdarzenie widziałem idąc chodnikiem za bramą wjazdową, ale z tamtej perspektywy ten bliski podjazd do narożnika nie wyglądał aż tak źle jak późniejsze uszkodzenia omawianego narożnika (szkoda że nie miałem przy sobie ani pilota od bramy ani kluczy od garażu bo pewnie bym tam podszedł omówił zaistniałe zdarzenie - zderzenie).

Poza tym ślady lakieru na ścianie i opon też wskazywały na winowajcę, można było choć zamieść po sobie a nie uciekać ...

Lokator zgłoszenie przyjął i na moją prośbę czeka na rozwój sytuacji (naprawę) - po prostu nie chcę robić nikomu bydła

Życzę szybkiej reakcji, szybkiej naprawy i więcej ostrożności ...

karo · Wysłany: Pon 15:46, 01 Mar 2010 Temat postu:

Za wyrządzoną szkodę przepraszam w imieniu męża, odpowiedzialności nie unikamy i skoro rozmawiałeś, archishark, z Locatorem, zapewne już wiesz, że szkoda zostanie usunięta z OC naszego pojazdu.

Szkoda tylko, że w Twoim poście pojawiła się informacja o "ucieczce" (mąż spieszył się, a nie uciekał, ale oczywiście mogłeś mieć podejrzenia, że po prostu zbiegł), a zabrakło informacji o tym, że pod naszym garażem było zaparkowane auto- tak, ktoś po prostu zrobił sobie miejsce parkingowe i mąż, próbując manewrować zahaczył niestety murek, uszkadzając również nasze auto. Auto świętej krowy szczęśliwie pozostało nietknięte. Ot co.

archishark · Wysłany: Pon 21:32, 01 Mar 2010 Temat postu:

OK ... co do ucieczki to przepraszam Wink

ja sam się nie śpieszyłem żeby zobaczyć co się tam stało więc skoro nikogo nie goniłem to nie było pościgu a skoro nie było pościgu to nie było ucieczki Wink

.
Później schodząc do garażu zobaczyłem co się stało.

Tak w ogóle to szkoda waszego OC, jak trzeba to użyczę materiałów bo mi zostało trochę tynku Knaufa i Cekolu Wink

- tylko trochę wolnego czasu potrzeba, a co do auta to może szkoda zniżek tracić...

Sam dwie lub trzy noce parkowałem swoje auto na przeciwko mojego i waszego garażu i mam nadzieję że nie sprawiłem wam tym kłopotu ...

pozdrawiam Wink

karo · Wysłany: Pon 23:28, 01 Mar 2010 Temat postu:

alfik · Wysłany: Wto 1:27, 02 Mar 2010 Temat postu:

ot zdrowe podejście

Jerzy · Wysłany: Czw 21:23, 04 Mar 2010 Temat postu:

alfik sytuacja nie jest zdrowa Confused

Parkowanie przed garażem nie powinno mieć miejsca i można wobec takiej osoby wyciągnąć konsekwencje. Następny raz telefon do zarządcy i niech usuwają złoma Cool

Do parkującego inaczej można skierować te słowa: masz szczęście, że to Polska, bo by Ci szczęka opadła co robi się z takimi jak Ty Cool