www.gorlicka.fora.pl

ierna

I każdy ma prawo do własnego zdania i walki o nie. Ja walcze o swoje i jak widać nie jestem taka osamotniona.
Przyjmuję do wiadomości, że Ty masz inne zdanie i co innego jest dla Ciebie ważne. Jeśli zdecydujesz się na szukanie poparcia dla propozycji postawienie słupów przy chodniku od strony zachodniej to służę pomocą.

Ina

Nicpon

Przyłączam się do walki o nasze.
Choć mam garaż, to często lubię zostawić koło klatki samochód, bo wiem, że niebawem będę gdzieś jechał.

Na początku myślałem, że pomysł ze znakami jest dobry. Ale on nie jest dobry... na dłuższą metę.

Pomyślcie- postawimy znaki, zapłacimy za nie i za robociznę. Pewnie nie będzie to ogromny koszt, ale zawsze jakiś, a to wszystko tylko na chwilę.
Bo nawet jeśli zrobimy tę terapię wstrząsową, to też po kościach się rozejdzie i nie ukrywajmy- każdy będzie miał głęboko w d**** ten znak.

W tej sprawie skłonny byłbym podjąć radykalne działania od razu.

1. Fizyczne zamknięcie drogi betonowymi donicami od Poleskiej.
2. Szlaban lub brama na wjeździe.

dpm

Adasko

Te pomysły z blokowaniem drogi wspólnej miedzy naszym budynkiem a nowym blokiem to już możemy sobie darować Wink

Dziś Pan Prezes uświadomił nas że w połowie tej drogi jest odcinek należący do gminy Wink

Czyli parę metrów od zjazdu z Gorlickiej jest nasze, potem kawałek gminnej aż mniej więcej do śmietnika przy nowym budynku, potem kawałek znowu nasz Very Happy

ierna

kankun

Można zamiast kodu zastosować coś w rodzaju stacyjki, podjeżdżasz, wkładasz kluczyk przekręcasz, wyciągasz kluczyk, w tym czasie szlaban się otwiera i wjeżdżasz. Klucza jeśli ktoś specjalnie nie udostępni to nikt nie podrobi, może dałoby się używać nawet tego samego klucza co do śmietnika przynajmniej nie doszedłby nowy klucz do zestawu istniejących. A samo urządzenie mogłoby wyglądać jak takie w galeriach do podnoszenia rolet od poszczególnych boksów, tylko tamto trzeba stać i trzymać żeby się otwierało.

Wydaje mi się że nie ma szans na dogadanie sie z nową gorlicką. Nie możemy sie między sobą dogadać pomimo że praktycznie wszyscy się zgadzają że problem z parkowaniem istnieje, a co dopiero z nimi. Nie wszyscy jeszcze mieszkają a ci którzy już się wprowadzili na razie nie mają problemu z parkowaniem więc nie będą chcieli ponosić dodatkowych kosztów.

A zastanawialiście się sąsiedzi nad funkcją szlabanów wokół ich bloku. Od strony głównej drogi są niby dwa zjazdy pod nowy blok i stoją szlabany takie mizerne i nieużywane. Oni w zasadzie mają do zamknięcia chyba tylko jedną drogę wjazdową pod swój budynek.

piterek

W tej chwili głównym problemem czy też niewiadomą jest to, o czym pisał Adaśko, a mianowicie, że poza nami i nową Gorlicką swoją część tej drogi ma także gmina Wrocław i nie bardzo wiadomo jak ona się zachowa i czy w ogóle możemy zamknąć przejazd. A co do planowanego przedłużenia drogi od Poleskiej, to tam zgodę musi wyrazić wspólnota, która jest obok i z tego co dzisiaj prezes mówił raczej im się do tego nie spieszy.

Ina

Orzeł 7

Chyba się zdenerwuję i załatwię pare bloczków betonowych i zamknę dojazd od tej cholernej poleskiej a na wjazd postawi się szlaban na klucz.Jak ktoś będzie chaciał wjechać to ruszy swoją d...ę i sobie otworzy, to samo będzie sie tyczyć odwiedzających.

ierna

Adasko

karol

Problem z problemem miejsc parkingowych jest bardzo wyolbrzymiony - chodzę z psem na spacer codziennie około 22. Od strony północnej zawsze jest około 10-15 miejsc wolnych bez względu na dzień tygodnia.
Sprawa szlabanu nie ma szans przejść w głosowaniu ze względu na proporcje - liczba mieszkańców posiadających garaże plus liczba mieszkańców nie posiadających samochodu plus liczba mieszkańców posiadających samochód ale przeciwna zamontowaniu szlabanu będzie o wiele większa niż liczba osób chcących się ogrodzić szlabanem. Ierna - może załóż ankietę, poznamy te proporcje.

ierna

ankieta to dobry pomysł choć wszystko co robimy tutaj i tak jest niemiarodajne ponieważ jest nas tu za mało. Pewna grupka, którą coś interesuje.
A tak jeszcze, że się będę upierać: powiedz mi dlaczego mam chodzić wzdłuż całego bloku z samochodu do bramy a moje miejsce wykorzystuje ktoś "obcy" <z poza wspólnoty> bo mi naprawde tylko o to chodzi. Jeśli nie będzie miejsc ale będą nasze i naszych gości to trudno. Ale jeśli ja nie mam a Pan Felek z bloku obok zajmuje moje... no to troche mnie to irytuje.

iguanap

Ja jestem przeciwna szlabanowi. Osiedle obok Miłostowska miało taki od początku, i umarł śmiercia naturalna. Na początku ciągle sie psul, więc i tak osiedle bylo otwarte, a po czasie po prostu zniknął. Wczoraj specjalnie po przeczytaniu tematu wyjrzałam przez okno ok godz. 23 i przy klatkach 68, 70 bylo ok. 20 wolnych miejsc parkingowych. Przy tych klatkach jeszcze nie zdarzyło się, zeby cały parking był zajety. Wydaje mi sie, że przejście nawet od klatek na początku to nie problem.