www.gorlicka.fora.pl

ierna

To ja może rozpętam kolejną burzę na forum. Minął ponad rok od mojego pierwszego postu w kwestii zmian na naszym parkingu. Wtedy usłyszałam, wiele ciekawych odpowiedzi łącznie z takimi, że jak się odgrodzimy to nasze dzieci będą wytykane palcami w szkole :>
Teraz wracam do tematu, ponieważ liczę, że uda nam się dojść do jakiś konstruktywnych wniosków, tym bardziej, że przez ten czas dotarło do mnie osobiście kilka głosów poparcia zamknięcia parkingu tylko dla nas i naszych gości.
Więc chciałam zapytać jakie jest wasze zdanie dziś, w momencie gdy mieszkamy już chyba wszyscy lub prawie wszyscy i w tygodniu o godzinie 20 znalezienie miejsca graniczy z cudem. W momencie gdy brak miejsc <nawet po drugiej stronie budynku> doprowadził do dewastacji terenów zielonych po zachodniej części naszej wspólnoty.
Czy nadal jesteście sąsiedzi tak otwarci na inne okoliczne wspólnoty? Czy spróbujemy zatrzymać nasz teran dla naszej dyspozycji?

Proszę o konkretne i mądre propozycje, bo problem przyjamniej dla mnie i osób, które się do mnie zgłosiły jest ważny.

Orzeł 7

Proponuję wybudować fosę z mostem zwodzonym, na rogatkach postawić gladiatorów oderwanych granatem od pługa i takie małe budki wartownicze , z których by w razieczego szła sru seryjka po kulasach.Most opadał by na hasło np: lebioda.Rumaki na plac odstawiał by giermek bądz paź.

ierna

Orzeł dziękuję Ci za wypowiedz i szybką reakcje. Ton Twojej wypowiedzi świadczy dla mnie o głębokim zrozumieniu temetu, chęci kulturalnej dyskusji. Jak widzę tak piękne, rzeczowe odpowiedzi już rozumiem dlaczego, przepraszam za kolokwializm, nasze uchwały były i nadal częściowo są tak długo w ciemnej d....

Orzeł 7

Irenko, podchodzę do tematu z dużą powaga.Sam wiem jak jest trudno znaleźć miejsce parkingowe, ale jak chcesz to rozwiązać? jedynym wyjściem jest ogrodzenie naszego bloku i postawienie bramek wjazdowych ze szlabanami.Dodatkowo zabawa z kartami czipowymi lub pilotami.I kto pokryje koszty? Czasem trzeba walnąć coś śmiesznego bo w naszym kraju absurd goni absurd.Mam nadzieję, że się nie obraziłaś Smile

Kamil

dpm

kankun

Witajcie. Popieram Iernę w 100%. Zapłaciliśmy za ten teren, płacimy za jego utrzymywanie, odśnieżanie a niedługo również za naprawy nawierzchni z kostki kiedy się skończy gwarancja wykonawcy i zazwyczaj nie możemy z tych miejsc skorzystać. Ja mogę się podpisać obiema rękami pod projektem ustawy skierowanej do zarządcy. Uważam że wcale nie trzeba stawiać ogrodzeń z drutem kolczastym dookoła bloku, a szlabany przy wjeździe na parking to chyba najlepsze rozwiązanie. Bez sensu jest pomysł wzywania służb i wlepiania mandatów który zaproponował forumowicz dpm. Mandat najczęściej dostanie mieszkaniec naszego bloku, który zaparkował w niedozwolonym miejscu tylko dlatego że nie miał gdzie bo na parkingu zaparkowali mieszkańcy okolicznych bloków. Miał zostawić auto pod lidlem czy biedronką i przyjść na piechotę? Nie rozumiem kogo i czego miałoby takie rozwiązanie nauczyć? Nie mogę też zrozumieć argumentu "o znajomych" Pomyślcie, lepiej raz na jakiś czas wyjść i otworzyć szlaban znajomym, czy codziennie szukać miejsca dookoła bloku i chodzić nieraz z drugiego końca parkingu? Chyba rachunek jest prosty. A szlaban przy wjeździe na parking to nie jest nowość na skalę światową, takie rozwiązanie funkcjonuje na wielu osiedlach i sprawę poczty, kurierów i śmieciarzy da się bez problemu rozwiązać, wystarczy trochę chęci.

Orzeł 7

Jestem ciekaw jak szybko wandale zniszczą ten szlaban parkingowy?

kankun

Pewnie zniszczą, równie dobrze mogą zniszczyć samochody stojące na parkingu bez względu czy szlaban jest czy nie, właściwie po co było budować nasz blok skoro już próbowano się włamać do garaży a na klatkach schodowych pojawiały się różne malunki, gdyby bloku nie było to i problemu by nie było, ale wolę się nie zastanawiać dokąd taki tok rozumowania by nas zaprowadził. Brakuje słów po prostu.

Orzeł 7

dpm

nati_wroc

Niektórzy mają garaże ale nie chce im się z nich korzystać i czasami blokują nawet dwa miejsca. Co do parkowania na chodnikach to jeżeli jest zostawione 1,5 metra to nie ma w tym nic złego bo aut dużo a miejsc mało, chodniki mamy szerokie i jak nie parkują blokując przejść to wg mnie jest ok. Sama jak nie mam gdzie stanąć to parkuje na chodniku. Problem jest w dewastacji zieleni i stawaniu na naszym pseudo rondzie, które pod wpływem mrozu zdewastowało się jeszcze bardziej. Możemy się odgrodzić ale czy to coś da, szlaban to fajny pomysł ale tak jak wspominali poprzednicy bez połączenia z domofonem nie będzie funkcjonalny. Ja proponuje wysłać kilka zapytań cenowych do firm które zajmują się montażem szlabanów i kilka zapytać do firm ochroniarski. Na wyszyńskiego na wysokości ITD jest ogrodzone osiedle z Panem w budce i z tego co wiem to koszty nie są duże, pytanie czy naszą wspólnotę na to stać. Ja nie znam szczegółów bo mogłabym powysyłać takie zapytania ale potrzebne są konkrety żeby wysłać prośbę o ofertę dla Nas.

ewelina

mam garaż, ale popieram pomysł.
Może proste rozwiązanie nie będące chyba trudne do realizacji - zwłaszcza, że kostka na terenie naszej wspólnoty w znaczniej części jest do wymiany - może słupki blokujące, które działają na kluczyki - kluczyk posiadałby każdy mieszkaniec. Takie rozwiązanie jest przy Galeriowcu na Powstańców i tam bez kluczyka się nie zaparkuje. I wtedy można wzywać straż miejską jak nie ma jak wyjechać z klatki bo wejście zastawione jest autem - bo to zapewne nie będzie auto żadnego mieszkańca. Oczywiście do tego nie namawiam. Co do słupków wydają się być tańsze, ale wszystko trzeba by przeliczyć.

alfik

tom1

Może prościej odpowiednie znaki zakazu parkowania za wyjątkiem i zaufany strażnik miejski lub policjant - pokazowa akcja odcholowania - terapia wstrząsowa jest bardzo skuteczna