www.gorlicka.fora.pl

ania

W nocy z 23 na 24 grudnia spotkałam się ze szczytem bezczelności sąsiedzkiej. Jeden z sąsiadów w klatce 74 na III piętrze do późnych godzin nocnych prowadził bardzo głośne dyskusje przerywane baranim śmiechem, który słyszany był i na całym korytarzu, a o moim domu nie wspomnę. O 3 w nocy nie wytrzymałam i poszłam szanownemu sąsiadowi zwrócić uwagę w najbardziej delikatny sposób jaki potrafiłam w tej sytuacji. Zapukałam i powiedziałam stanowczo "proszę o spokój, jest 3 w nocy i nie życzę sobie słyszeć twojego głosu w całym moim domu. Od dawna już obowiązuje cisza nocna." Zwrotnie zamiast zwykłego przepraszam usłyszałam, że powinnam się do niego grzecznej zwracać, a ponadto nie mieszkam tu sama i on ma prawo robić co chce. Ponadto jego wychodzący goście zacieli wydzwaniać moim domofonem.
Jestem osobą bardzo tolerancyjną przez dwa lata znosiłam głuchego jak pień sąsiada, który tak się drze, że jak mam otwarty balkon to nie słyszę telewizora. Smród papierosów na balkonie wyczuwalny w moim pokoju pomimo zamkniętych drzwi i okien balkonowych jak również w całym korytarzu. Rozkładające się, wystawiane śmieci na balkon w najbardziej upalne dni no i oczywiście jego nocny tryb życia.
Jednak widzę, że nie ma innej rady jak każdorazowo dzwonić po Strasz Miejską, policję i po administratora, bo jednak obowiązuje wszystkich cisza nocna i regulamin wspólnoty.
Może to poskutkuje na bezczelnego sąsiada.

kifot

Takich ludzi trzeba eliminować ze społeczeństwa

kifot

Aniu, następnym razem jak ten prostak będzie ci w nocy przeszkadzał to pójdziemy mu grzecznie zwrócić uwagę większą grupą osób. Jak to nie poskutkuje to go złapiemy, wyprowadzimy na patio, zdejmiemy spodnie, na tyłku mu napiszemy JESTEM PROSTAKIEM przywiążemy do latarni i go tam zostawimy

alfik

w myśl zasady: "klina klinem się wybija"
proponuję dla odmiany po nocnej imprezce włączyć głośno muzyczkę o 6:00 rano

asiutek

hmm, to w branie 64 jest podobny problem, sasiedzi też opowiadali historyjki swojego życia, głośno gadali przez telefon na balkonie,nie interesuje mnie ich zycie prywtne, z resztą chyba nawet dość trywialne, itd, imprezki kilka razy w tygodniu itp, a jak zwróciło sie uwage, to szanowna pani jeszcze głośniej sie zaczynała zachowywac, teraz jest troche ciszej,ale to pewnie bierze sie tez z tego, że mamy zimno i okna pozamykane,ciekawe jak sie zacznie od wiosny, ....czy znów bedziemy musili wysłuchiwać całodziennego i nocnego gadania-wydzierania

tommy

Ja do "swoich" imprezowiczów dwa razy zaprosiłem policję. Byli w przeciągu 10 minut. Potem dostali wezwanie na posterunek w celu przeprowadzenia rozmowy dyscyplinującej (miałem do wyboru czy tylko rozmowa na policji czy od razu sąd). Ostatnio jak mi się rozbawili, to mimo że było po 21 poszedłem i grzecznie się zapytałem czy finalizujemy sprawę w sądzie. Od razu była cisza.

masin

Hej
Tommy, dzwoniles pod 112 czy na posterunek Psie Pole?

asiutek

ja też dzownie na posterunek na PSIE POLE i załatwiaja sprawe szybko

asiutek

wypadałoby posprzatać po sobie igełki z wysuszonej choinki wszystko uwalane w igełkach, winda, wyjście z bramy itp, no ale cóż

tommy

Dzwoniłem na posterunek. Mają tak ustawiony telefon że jak nikt nie odbierze to jak dobrze pamiętam zrywa połączenie. Za drugim czy trzecim razie pod rząd odebrał dyżurny. Numer znalazłem gdzieś w necie.

Terra_Wroc

Prosimy delektować się zapachami własnych śmieci w swoim mieszkaniu, a nie dzielić się nimi z resztą wspólnoty mieszkaniowej gdyż zapach śmieci w tym pieluch przy obecnej temperaturze w korytarzu bez wentylacji jest odrażający. MIESZKAŃCY

(Galerie --> Śmierdzioszki)

ania

Witam!

I tak się właśnie obraca kota ogonem. Śmieci rzeczywiście postały chwilę na korytarzu i wylądowały ostatecznie w śmietniku.
Nie masz się buraku do czego przyczepić to sobie śmieci znalazłeś.
Chociaż byś się podpisał pod postem a nie ogółem się zasłaniasz. No tak ale ktoś by mógł skojarzyć piątkową imprezę do 5 rano, która z pewnością nie przeszła niezauważona przez mieszkańców okolicznych mieszkań. Ryk, łomot i dudnienie basów w środku nocy to jednak znacząco większa uciążliwość (zwłaszcza jak ktoś ma małe dziecko) niż wątpliwy smród ze szczelnie zawiązanego worka przez chwilę w ciągu dnia.

Następnym razem jak Ci coś nie pasuje to zapukaj i powiedz o co ci chodzi, tak jak robią to pozostali mieszkańcy tego korytarza i cała reszta cywilizowanego społeczeństwa.

Terra_Wroc

nie skomentuje bo szkoda słów na takie bezpodstawne obrazy gdyż o żadnej nocnej impezie z piątku na sobotę nic mi nie wiadomo bo smacznie spaliśmy. Następnym razem polecam zapukać to z chęcią na tą "imprezę" zaproszę.

Miłego słonecznego popołudnia.

----
E.

ania

No racja sąsiedzie z pod 18stki
jak Cię złapią za rękę - mów, że nie Twoja ręka ;-(

Nic dodać, nic ująć.

ania

Nie wiem czy sąsiad jest świadomy, że umieszczenie w internecie i na drzwiach bramy mojego adresu wraz ze zdjęciami wózka i rowerka charakterystycznego w tym bloku dzięki czemu można zidentyfikować moją i mojego męża osobę jest naruszeniem danych osobowych, czyli JEST KARALNE. W związku z tym, ale zostanę przeproszona, albo sprawę zgłaszam na policję i do Inspektora Danych Osobowych.