www.gorlicka.fora.pl

bealor

Chciałabym poruszyć temat włamań do śmietnika przy klatce 76 i możliwe że u innych też jest ten problem.Te drzwi są już tak powyginane, że aż żal patrzeć!!! W niedziele 12 czerwca po 11.00 miało miejsce kolejne grzebanie w śmieciach w poszukiwaniu czegoś co starczy na tanie wino Smile

. Dwóch żuli z prowizorycznymi wózkami na łupy wpiernicza się i niszczy naszą własność. Są przy tym tak wulgarni, kłócą się, wyzywają, że słychać ich na całym osiedlu. Czego się nie zrobi żeby poczuć ten smak alkoholu. To skur…- tylko tak można to określić!!!!!!!!!!!!
Czy można czegoś z tym zrobić? Przydałoby się dwóch silnych panów którzy, zrobili by im niezły łomot i odechciałoby się im więcej tutaj przychodzić. Bo inne władze nic tu nie zdziałają, bo co mogą od takiego brudasa uzyskać? A my będziemy płacić na fundusz remontowy, jak przyjdzie drzwi wymienić!!!!!!!!! Macie jakieś pomysły jak to rozwiązać? Nerwy mi puszczają, ale ja drobna kobietka nie mam szans, jeszcze mi kose ożenią ;/

Stanisław Anioł

Zanim zostałem dozorcą, byłem kilerem i czuję się w obowiązku by dać Wam kawałek dobrej rady. Otóż w tym fachu bywa tak, że raz się jest w śmietniku, a raz poza nim. Ale po co ja to mówię? GODNOŚĆ, chodzi o to, żeby nie poniżać przeciwnika, czy to jest dla Was jasne?
Zapytacie pewnie, tak jak inni mnie pytali, czy kopnięcie w dupę jest dopuszczalne? Dobre pytanie, otóż odpowiedź jest jednoznaczna - wykluczone.
I dalej: a łokciem, z całej siły, w ryja? Wiem, że pokusa jest wielka, ale stanowczo należy się powstrzymać.
A kolanem w jaja? Pewnie Was rozczaruję, ale z żalem muszę odpowiedzieć: NIE!
No to, ku..., co wolno jak nic nie wolno? Kodeks honorowy jest tutaj bardzo precyzyjny, otóż dozwolone są: ostrzeżenie wzrokowe, upomnienie na piśmie oraz perswazja ustna, aż do nagany włącznie.
Poza tym wykluczone jest również zaklejenie dzioba taśmą samoprzylepną.

Łukasz30

hehe, dobre.
ale tak na poważnie, rozwiązanie jest proste. Trzeba ogrodzić teren. Zaraz odezwą się pseudo socjologowie który zrugają mnie z góry na dół. Ja też z tymi żulami nie zamierzam się szarpać. Widziałem pewnego razu jak jeden z takich lał pod NASZYM blokiem. Ciekawe co jeszcze muszą zrobić byśmy w końcu zaczęli działać...

buła

dpm

tez widzialem ze Ci panowie maja klucz od smietnika. zdziwilo mnie to, bo do jakiegos momentu zdarzalo sie, ze mnie prosili zebym nie zamykal dla nich drzwi, a tydzien potem patrze, a oni juz maja wlasny klucz - ktos musial im dorobic, tylko ciekawe, kto byl taki "dobry"?

bealor

Noo tak się domyślałam że mają klucz bo w biały dzień by nie weszli wyłamując drzwi ;/. No w głowie mi się to nie mieści, czy ludzie są aż tak niepoważni? Sami sobie wpuszczają złodzieja Confused

Przecież tym kluczem wejdzie również do klatki i do garaży!!! Jak tak można? Albo ktoś zgubił, albo zostawił w drzwiach i zapomniał, albo panie sprzątające zostały zastraszone i załatwiły klucz Sad

Odechciewa się wszystkiego, tyle ludzi tutaj mieszka, wielu z nich nic nie interesuje, żeby zagłosować na ustawy, trzeba się prosić miesiącami na wrzucenie jednej karteczki do skrzynki na dole Confused

Można by zrobić coś dobrego dla naszego bezpieczeństwa, ale nie bo po co lepiej jeszcze to utrudniać pomagając takim typom!!!!!!!!!!

Kyrzan

Wytłumaczcie mi w jaki sposób ogrodzenie i szlaban z osobą otwierającą powstrzyma żuli ?
Będą się go bali jak zwierzęta ognia?
Nie pytam o parkujących z Poleskiej tylko o grzebiących w śmietniku.
Myślicie że "ochroniarz" emeryt, który zostanie zatrudniony do otwierania szlabanu, będzie ich ganiał? Nie wpuści ich? Nie podniesie szlabanu? Wygoni ich? Jak myślicie co się stanie z człowiekiem który będzie siedział tam całą noc, sam jeden i będzie się stawiał bandzie żuli?
Myślicie że nie powstaną dziury w ogrodzeniu? Jeżeli będzie to siatka to będą przechodzili górą, zaginając ją. Jest sposób: Furtka od strony LZNu. Przecież sporo osób korzysta z przejść w tamtym rejonie. Tylko kto jej będzie pilnował. Zostawić otwartą? To żule wejdą

Mam propozycję. Zróbcie zdjęcia jak wyłamują drzwi od śmietnika i złóżcie zawiadomienie na policję o niszczeniu mienia.
Straty wycenić na ponad 250 zł i ścigać żeby zapłacili, nasłać komornika.
Ciekawe czy policja ustali jak się nazywają ci żule.
Ja niestety mam okna od drugiej strony i nie ma możliwości zrobienia anonimowych zdjęć bez ujawniania się.

I jeszcze jedno pytanie mi się nasunęło. W jaki sposób szlaban powstrzyma żuli przed wejściem na nasz teren?

bealor

Dzisiaj na własne oczy widziałam jak ten żul zamyka drzwi kluczem Shocked

Chciałam zdjęcia zrobić, ale za słaby sprzęt i się rozmazały Confused

Jak mogło do tego dojść? Ludzie opanujcie się, niech sobie wezmie te butelki i puszki jak go uszcześliwią, ale on wynajduje w śmieciach wasze listy, albo wyrywa dane z pudełek po przesyłkach!!!!!!!!!!!! Kto mądry wyrzuca takie rzeczy do kosza???? Nie wiem po co on to zbiera, bo bez dowodu nic nie zdziała, ale zna wasze dane, adres i numer telefonu. Bądźcie bardziej ostrożni, bo później są nieszczęścia. Trzeba chyba wymienić zamek i będzie inny klucz do kosza, no chyba, że ktoś mu delikatnie odbierze ten klucz Smile

cucumis1

Mają klucz bo przede mną zamykali śmietnik:)
Potem się przyglądali,co wrzucam do kubłów.
A gdy wyszłam, to znów śmietnik otworzyli i podążyli do zostawionych przeze mnie śmieci.

Bluesowy

chłopaki dbają o swój teren,,,
nie wiem gdzie widzicie problem Surprised

nie śpią w śmietnikach, nie szczają na blok ani w jego okolicy, po wyjściu ze śmietnika sami mówicie, że zamykają drzwi na klucz...

tacy goście nie robią motłochu na swoim terenie, jak co niektórzy mieszkańcy, zwłaszcza że śmietniki na takim blokowisku, to dla nich skarbnica,,,

to mieszkańcy rozwalają ściany, szczają w przejściu bo wracają z imprezy nawaleni i nie dają rady dojść do domu, nie zamykają drzwi i palą na klatkach schodowych...

więcej pisać chyba nie trzeba Laughing

a jak ktoś już jest taki kozak i do bitki go ciągnie, to sobie nerwosol powinien zapodać,,,
ewentualnie jestem do dyspozycji koleżanko Very Happy

ps.
jak te twoje "żulki" będą robić rozpierduchę na osiedlu, zrób zdjęcie bo ja tego jeszcze nie widziałem u nas, za to widziałem jak gość z poleskiej szarpnął mocniej drzi od śmietnika, które sie otworzyły bez większego problemu, po czym wsiadł do auta zaparkowanego przy wjeździe do garażu i pognał do pracy Smile

Felice

Przyznam, że mnie bardziej irytują właściciele czworonogów, którzy nie sprzątają po swoich pupilach, niż ci żule grzebiący w śmietnikach. Nie widziałam, żeby rozrzucali śmieci, bałaganili, sikali albo straszyli dzieci.
Raz jedynie mieli chyba jakiś konflikt, darli się i obrzucali przekleństwami, ktoś wtedy wezwał policję - przyjechała jak już się uspokoili Wink

No i nie wiem właściwie co z tym zrobić- żule byli, są i będą, czy nam się podoba czy nie. Obawiam się, że spuszczenie łomotu to bardzo kiepski pomysł, prowadzący jedynie do eskalacji nienawiści i złośliwości, porysowanych nocą samochodów, obsmarowanych ekskrementami bram itp.

bealor

Dobra róbcie co chcecie. Nie chce mi się już języka strzępić. Skoro dla Was to normalne, że żul ma nasz klucz od śmietnika, klatek i garaży to super. Obudzicie się z ręką w nocniku jak ktoś Was okradnie ;] i tyle.

Felice

A po co temu żulowi klucz, jak brama i tak jest stale otwarta, bo mieszkańcom nie chce się drzwi docisnąć?

Bluesowy

zaiste dziwne to, ze mają klucz, ale z dwojga złego wolę żeby zamykali kulturalnie za sobą niźli za każdym razem mieli rozwalać drzwiczki.

Wiesz dobrze, że Oni nie odpuszczą i nie znikną, taki świat, natomiast ja nie widzę tutaj jakiegoś sensownego rozwiązania problemu.
Przemocą niewiele zdziałasz,,, wyeliminujesz jednych, przyjdą następni

Felice

A w ogóle to lepiej się chyba do nich przyzwyczaić - bo jak otworzymy im sklep z alkoholem w lokalu 64/U4 czynny świątek, piątek i niedziela od 7 do 23 to podejrzewam że pojawi się ich więcej, nie tylko w śmietnikach ale i na ławkach i trawnikach Mad