www.gorlicka.fora.pl

magducha

Dzisiaj w nocy został skradziony dziecięcy motorek na akumulator. Stał pod drzwiami-zapomnieliśmy schować go na noc do mieszkania. Piszę, żebyście drodzy sąsiedzi- rodzice nie zostawiali niczego co należy do waszych pociech (myślę ze trzeba chować już nawet wózki dziecięce).. Najwidoczniej ktoś z zewnątrz już zna kody do naszych klatek schodowych. A jeżeli to tzw. "swój" to drogi złodzieju-chamie i prostaku...może wpadniesz po ładowarkę do akumulatora bo inaczej motor nie pojedzie. \

alfik

dokupi uniwersalną

Kamil

Drzwi do klatek bywają dość często uchylone (ktoś coś wnosił, potem nie chciało mu się zejść, by za sobą zamknąć, etc.), a i drzwi do garaży też nierzadko bywają niedomknięte (bo tak trudno jest odwrócić się i dopchnąć drzwi), więc zostawianie czegokolwiek niezabezpieczonego na korytarzu jest niczym ruletka. Nic niestety nie wskazuje, by niektórzy nasi współlokatorzy nauczyli się dbać o wspólne bezpieczeństwo, więc należy zachowywać zdwojoną czujność. A przykład sąsiadki, jak można przypuszczać, będzie kolejnym z wielu...